Czekałem na ten dzień i się doczekałem. To musi już być ostatni raz. Narodziny po raz trzeci.
"Nie zdechniemy tak szybko jak sobie roi śmierć..."
Proudly powered by Blogger | Theme: Pink Touch 2 by Automattic.
Converted by Smashing Blogger for LiteThemes.com.
Maciek musisz dać radę. Trzymaj się mocno!!
mam takie pobożne życzenie na dziś, byś nie musiał tam wracać.
ja też powoli staram się oswoić, bo to chyba jedyne najlepsze wyjście...;)
oswajam się, a przynajmniej sobie wmawiam że się na to wszystko godzę - a w rzeczywistości nienawidzę wszystkiego, a najbardziej siebie, ze nic na tę sytuacje nie mogę poradzić.
ale tak jest w istocie.
też chciałabym by było inaczej, nieco pogodniej, może spokojniej, ale chyba nic i nikt nie sprawi by tak było.
martwię się nie odzywasz się i milczysz . czasem myślę i się martwię
ale nie przestaję trzymać kciuków
nie gadaj głupot jak mam się nie martwić jak takie zdjęcie dajesz?
ja wpisałam się na listę dawców szpiku kostnego ;)
trzeba coś dać od siebie innym prawda?
też byłam ciężko chora ale już nie jestem bo ludzie mi pomogli teraz ja mogę coś zrobić dla innych